Brak produktów
Realizuj zamówienie
Czym się zajmujemy? (opis sklepu) »
Jak do nas trafić (mapa dojazdu) »
Ostatnio na blogu
Wpadł mi ostatnio w ręce ciekawy półtorak pomorski. Nazwa półtorak jest używana potocznie do monet równych 1/24 talara czyli tak naprawdę do dawnych groszy. Mój półtorak to moneta wybita w 1623 roku w Szczecinie za panowania Bogusława XIV. Mam już ten rocznik w kolekcji jednak są dwa warianty. Zbieranie wariantów to już trochę szaleństwo ale cóż ;) Moneta, którą już miałem to wariant gdzie cyfra dwa w dacie jest zapisana jako litera Z. Natomiast rzadki półtorak, któremu poświęcam ten wpis ma w dacie cyfrę dwa w postaci arabskiej dwójki (2). Co ciekawe i chyba oczywiste mincerz stosował jedną puncę dwójki. Jeżeli w dacie (nad jabłkiem) jest dwójka arabska to również oznaczenie nominału czyli 24 też jest wybite tą samą puncą. Moja nowa moneta jest w Kopickim pod numerem 4522. Zresztą katalog ten opisuje obie odmiany gdyż grosz, lub jak kto woli półtorak, z 1623 z dwójką pisaną jako duże Z jest obok pod numerem 4521. Obie monety od Pana Kopickiego otrzymały tylko R – kę co w uproszczeniu oznacza, że jest ich więcej niż 80000 sztuk. Akurat w tym przypadku bardzo mija się to z prawdą i według mojej oceny grosze Bogusława XIV z 1623 roku są rzadkie o ile nie bardzo rzadkie. Przez ostatnie trzy lata na rynku taki gorsz pojawił się tylko raz ( i to ja go kupiłem). Wtedy był to właśnie wariant z dwójką pisaną jako Z. Myślę, że R4 to nie byłaby zawyżona nota dla tej blaszki.
Jak zobaczycie na pierwszym zdjęciu monetka była dość zbrudzona i było na niej sporo grynszpanu. Wiele się mówi o tym, żeby nie czyścić monet, że monety myte sprzeda się taniej niż nie czyszczone etc. A niech tam, przecież to mi ma się podobać i moje oko cieszyć. Pomorze zbieram i grosz trafi do mojej kolekcji dlatego gdy jest grynszpan czy zanieczyszczenia to przeważnie (jak mam czas) myję takie monety. Zresztą gdy zajrzycie na aukcje niemieckie czy do serwisu Ma-shop.de to trudno będzie znaleźć niekąpany numizmat.
Efekt 10 minutowego „basenu” widać na kolejnym zdjęciu. Samo zdjęcie robione było w nocy przy słabym sztucznym świetle ale efekt kąpieli - zadowalający. Metal jest zdrowy więc monecie nic się nie stało. W przyszłości zanim trafi do kolekcji pewnie jeszcze trochę nad nią popracuję bo zostały resztki zielonego grynszpanu i brudu.
Z ciekawością kibicuje i przyglądam się jak na forum TPZN wspólnym wysiłkiem kolekcjonerów powstaje katalog półtoraków polskich. Zastanawiam się czy znajdzie się w nim miejsce dla półtoraków pomorskich więc i dla omawianej dzisiaj blaszki? Ciekaw też jestem jak skończy się inicjatywa z tym katalogiem? Kibicuje kolegom z forum TPZN ale wiem jak trudno jest zrobić rzetelny i kompletny katalog tym bardziej, że temat półtoraków jest tak obszerny. Podczas tworzeni katalogu szerfów najpierw wszystko wydawało się nam proste. Potem dopiero przyszła długa i ciężka praca... No ale nie ma co zniechęcać. Życzę powodzenia i sam chętnie pomogę w kwestii półtoraków pomorskich!
U nas w planach na rok 2011 kolejny katalog. Chyba jestem monotematyczny ale nadal będę zajmował się monetą pomorską. Jakich konkretnie monet będzie dotyczyła nowa publikacja? O tym już niebawem…
T.W.